sobota, 3 grudnia 2016

"Zawsze będę strzegł twojego serca, nawet gdyby to oznaczało, że moje musi przestać bić."




Początkująca wampirzyca, Zoey Redbird, trafia do szkoły Domu Nocy. To tu będzie musiała przejść nieodzowną Przemianę, by zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Pomimo początkowych trudności, przyzwyczaja się do nadprzyrodzonych zdolności, jakimi obdarzyła ją Nyx, Bogini Wampirów, i coraz lepiej wchodzi w rolę nowej przywódczyni Cór Ciemności. I co najważniejsze - zaczyna czuć się w Domu Nocy, jak w swym własnym. Ma swego chłopaka, a nawet... dwóch. Ale oto zdarza się coś niewyobrażalnego. Pewnego dnia w zewnętrznym świecie ludzi ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie ślady prowadzą do Domu Nocy. Zoey zaczyna zdawać sobie sprawę, że nadprzyrodzone siły, które wyróżniają ją spośród innych, mogą też obrócić się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna zwraca się o pomoc do swych nowych przyjaciół, a wtedy śmierć zakrada się również do Domu Nocy. Zoey musi pogodzić się ze zdradą, która łamie jej serce i podkopuje fundamenty jej nowo zbudowanego świata...


[...] ciemność nie zawsze oznacza zło, a światło nie zawsze niesie za sobą dobro.


Dziś przychodzę do Was z najdłuższą serią jaką czytałam, czyli serią Dom Nocy. Składa się ona z 12 części i opowiada o losach wampirów.Główną bohaterką jest Zoey, która zostaje naznaczona i musi udać się do domu nocy, że przejść przemianę w wampira. Tam dowiaduję się, że ma niezwykłe zdolności, którymi obdarzyła ją bogini Nyx. Oprócz zmagań ze swoją mocą zmaga się również ze sprawami sercowymi. Nikomu nie jest łatwo zostawić życie jakim się żyło dotychczas, a zwłaszcza jeśli te sprawy dotyczą pewnego chłopaka. Co się stanie jeśli w obecnym życiu również pojawi się ktoś, kto zawróci Zoey w głowie?

Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od innych, ale by zwalczyć swego najgroźniejszego przeciwnika : własne wątpliwości.


Cały cykl Domu Nocy czytało mi się przyjemnie choć pod sam koniec mojej przygody z Domem Nocy zaczęła mnie męczyć ilość części. Moim zdaniem 12 części jednej serii to całkiem sporo. Rozumiem pięć, sześć, ale dwanaście? Zaczęło mnie męczyć to wydłużanie się całej tej historii w nieskończoność. Nawet zaczęłam myśleć, czy to się nigdy nie skończy. 
Mimo tylu części książki czytało mi się przyjemnie i nawet z ciekawością śledziłam losy bohaterów. Choć śledzenie losów przez dwanaście części było dosyć trudne, bo tu ktoś umarł, a tu pojawiła się nowa postać. 
Podsumowując polecam cały cykl Domu Nocy dla każdego, kto ma ochotę zagłębić się w świecie wampirów. 




Moja ocena: 7/10 

5 komentarzy:

  1. Kiedyś pamiętam, że zaczęłam czytać tą serię. Zabrałam się za dwie, albo trzy części, a potem przestałam, sama nie wiem czemu. Teraz już raczej sobie odpuszczę, bo z tego co pamiętam, to taka typowa książka o wampirach dla nastolatków, a mi przeszło już jaranie się tym. Ale cieszę się, że ci się podobało :)
    Pozdrawiam,
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że to taka typowa książka o wampirach, ale miło czas mi przy niej płynął.
      Pozdrawiam :))

      Usuń
  2. Chyba tylko pierwszą część przeczytałam i już nie sięgałam po kolejne, może kiedyś nabiorę chęci na kolejne tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie to to ma o wiele za dużo tomów. Dobrnęłam do 9? chyba. Ale przy 5 już zaczęłam się męczyć i prosiłam o litość. A po 9 się po prostu poddałam

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomów ma chyba 12 z tego co pamiętam i rzeczywiście jest ich za dużo i męczy to czytelnika.
      Pozdrawiam

      Usuń